Zielonki, czyli lasy – czy model 3D zamiast kafla ma sens?

Tak. I nie. To zależy.

Tereny zielone z Terraformacji Marsa – coś jednak z tej ziemi wyrosło 😉

To zależy z kim się gra. Ile osób tyle gustów, niekiedy nie uda się kogoś do nich przekonać i co więcej – nie warto robić tego na siłę. Prawdą jest też to, że różnych modeli 3D są tysiące, więc każdy powinien znaleźć coś w swoim stylu. Cóż, mam prościej, bo moje kafle do Terraformacji Marsa zrobiłem samemu i poprawiałem je dopóki mi się nie podobały…

To zależy od tego gdzie się gra. Przy konieczności wyjazdu łatwiej spakować pudełko z samą grą niż przewieźć dodatkowo komplet trójwymiarowych kafli. Z drugiej strony, posiadając wszystkie dodatki do Terraformacji czy planszetki graczy ciężko jest je upchnąć do zwykłego pudełka. A kafle da się spakować do dedykowanych pojemników, dzięki czemu szansa na to, że ucierpią w podróży będzie minimalna.

Lasy na planszy zdecydowanie się wyróżniają – taki był na nie zamysł

To zależy od tego od tego jak szybko się gra. Innymi słowy, czy jest czas zawiesić na modelach oko w oczekiwaniu na swoją kolej. Do gry turniejowej również jest to raczej niepotrzebny dodatek, ale całościowo to nieco jak szachy błyskawiczne. Nie każdy wielbiciel szachów będzie grał w tym trybie.

Nieco zależy od tego ile ma się miejsca na stole 😉 Można argumentować, że trójwymiarowe kafle zajmują więcej miejsca i ciężej się je przechowuje. Tak, chociaż istnieje przecież możliwość dokupienia na nie specjalnie dopasowanych organizerów. Ostatecznie jednak, konia z rzędem komuś kto stwierdzi, że standardowa rozgrywka Terraformacji, tym bardziej z dodatkami, nie wymaga sporego stołu.

Żetony lasów, żeton miasta oraz dwa różne kolory oceanów – 3D zamiast 2D

Jakby nie było, w mojej opinii kafle dodają Terraformacji Marsa uroku i sprawiają, że obcowanie z nią jest po prostu przyjemniejsze 🙂 ja już odmawiam gry bez nich – plansza wygląda zdecydowanie lepiej, a same postępy w terraformowaniu są dużo bardziej widoczne 🙂 Aż szkoda, że ta gra nie była fundowana na Kickstarterze – może wówczas takie elementy pojawiłby się jako jeden ze stretch goali. Byłaby to podwójna korzyść, bo ta fenomenalna skądinąd gra zyskałaby na starcie dużo więcej wielbicieli.

Tereny zielone – wersja 3D, wraz ze standardowymi kostkami graczy z TM; w tle kafle oceanów oraz miasto

Jeżeli również chcielibyście zagrać z takimi lub podobnymi modelami to zapraszam na platformę Etsy do sklepu Graj z Giuseppe:

lub do zajrzenia bezpośrednio do oferty kafli „zielonek” 🙂

Model miasta do Terraformacji Marsa – wydruk 3D

Po pierwszych eksperymentach nad stworzeniem modelu oceanu do gry planszowej Terraformacja Marsa przyszedł czas na nieco bardziej ambitny projekt. Co prawda równocześnie zacząłem prace nad kaflami terenów zielonych – lasów, ale to miasto jako pierwsze osiągnęło stan, w którym zaczęło mi się podobać. Nie odbyło się bez sporej ilości powrotów do deski kreślarskiej, ale końcowy efekt prezentuje się całkiem okazale:

Kafle miast do gry Terraformacja Marsa, zastępujące zwykłe szare elementy z kartonu

Jest to pierwszy z projektów, które doprowadziłem do stanu w którym zdecydowałem się na masowy druk. W przygotowaniu jest szereg kolejnych koncepcji, gdyż tak naprawdę każdy kogo pytałem miał swoje uwagi i preferowany wygląd. W pierwszej kolejności zdecydowałem się na prostotę i praktyczność projektu, co w gruncie rzeczy oznaczało, że kostka musiała być umieszczona centralnie i na podwyższeniu. Kafel musiał być łatwy w złapaniu, stąd pionowe kształty na dwóch przeciwległych bokach. Kształty geometryczne składające się na zarysy budynków mają przypominać proste konstrukcje, które inżynierowie mogliby bez komplikacji stawiać na Marsie. Zdaję sobie sprawę z tego, że z uwagi na zagrożenie promieniowaniem kosmicznym pierwsze miasta na Marsie znajdowałyby się pod powierzchnią, ale dla celów gry i tego pierwszego projektu pominąłem ten drobny szczegół…

Kafle miast na planszy gry Terraformacja Marsa

Model wydrukowałem na drukarce 3D używając materiału PLA. Próbowałem eksperymentować z różną grubością pojedynczej warstwy i okazało się, że 0.2 milimetra spełniło swoją rolę. Widoczne warstwy na pochyłych powierzchniach jak i ścianach budynków w odpowiedni sposób przypominają piętra czy też tarasy, jakie mogłyby się znajdować w takich miejscach – co najważniejsze, skala jest zachowana. Do poziomych powierzchni budynków i ulic zastosowałem dodatkowe wygładzanie, które ładnie podkreśliło charakter całości.

Jeden model, sześć jego stron – hex miasta do Terraformacji Marsa

Ja już zastąpiłem swoje wysłużone kafle miast wydrukowanymi w 3D żetonami. Satysfakcja jest podwójna, gdyż sam je zaprojektowałem oraz wytworzyłem. Nie mówiąc już o tym, że gra zyskała w oczach moich i znajomych, z którymi gramy – przyjemniej się na nią patrzy. Jeżeli chcielibyście zostać posiadaczami takich kafli zapraszam do kontaktu poprzez Etsy (link poniżej), bądź emailowo. Formularz można znaleźć w poście dotyczącym oceanów 🙂

PS. Spotkałem się z uwagami, że przechowywanie tych nierównych kafli jest niepraktyczne i niewygodne. Cóż, tak… ale na problemy są sposoby, jak się chce to się znajdzie rozwiązanie. Oto jedno z nich, pojemnik zaprojektowany przez użytkownika JimmerJammer, zamieszczony na portalu thingiverse pod nazwą Terraforming Mars Tile Storage (https://www.thingiverse.com/thing:2914016).

Kafel miasta wraz z pojemnikiem – Terraforming Mars Tile Storage (https://www.thingiverse.com/thing:2914016) by JimmerJammer is licensed under the Creative Commons – Attribution license.

Terraformacja Marsa – nowe modele oceanów

Grając w Terraformację Marsa niejednokrotnie dyskutowałem ze znajomymi na temat wyglądu tej gry. Większość naszych uwag kierowaliśmy w stronę kart i grafik się na nich znajdujących – nie są wzorem do naśladowania jeżeli chodzi o spójność, czasem trafią się lepszej czy gorszej jakości rendery, czasem zdjęcia. Rzadziej spotyka się narzekania na kafle, które wykłada się na główną planszę, jednak z pewnością uwaga graczy nie może ich ominąć.

Generalnie rzecz biorąc w samej grze to oczywiście nie przeszkadza. Ba, w Terraformacji Marsa, której esencja jest zawarta w kartach są to elementy nie mające bezpośredniego wpływu na rozgrywkę. Z drugiej jednak strony to gry figurkowe są przebojami Kickstartera w ostatnich latach. Dobrze wyglądające komponenty gry stanowią w tych przypadkach połowę sukcesu. Interakcja z elementami gry, które są po prostu ładne jest przyjemna i niejednokrotnie wpływa na chęć powrotu do danego tytułu.

Dlatego też po kilkunastu rozgrywkach w Terraformację stwierdziłem, że trzeba wziąć sprawy w swoje ręce i zmienić to i owo. Na pierwszy ogień poszły zmodyfikowane kafle oceanów:

Po kilku próbach udało się osiągnąć powierzchnię elementu, która jest zbliżona do fal na oceanie. Proste kombinacje funkcji sinus i cosinus kompletnie nie zdały egzaminu, gdyż kafle wyglądały zbyt przewidywalnie. Dopiero dodanie losowego elementu dało spodziewany efekt. Wydruk pojedynczego elementu zajmuje kilkadziesiąt minut, zaś cały zestaw to już sprawa godzin a nie minut. W produkcji zestawów oceanów użyłem dwóch różnych kolorów filamentu. Pierwszy z nich to ciemnoniebieski, dający wrażenie głębi i potęgi oceanu:

Drugim użytym kolorem jest jasnoniebieski, który jest jednocześnie lekko przezroczysty. Efektem tego zabiegu jest wrażenie lekkiego rozmycia powierzchni kafla, co udanie symbolizuje zamęt panujący niekiedy na powierzchni oceanów:

Koniec końców pierwsze eksperymenty z nowymi kaflami do Terraformacji Marsa oceniam bardzo udanie. Jakkolwiek proste, spełniają swoją rolę doskonale. Wyróżniają się zdecydowanie spośród pozostałych kartonowych żetonów i stanowią niemałą atrakcję, na której można zawiesić oko w czasie dłuższej niż zwykle tury konkurenta 😉

W niedalekiej przyszłości można się spodziewać projektów pozostałych elementów występujących na planszy Terraformacji – lasów, budynków miast oraz budynków specjalnych!

W razie chęci dowiedzenia się więcej o kaflach bądź ich nabycia zapraszam do kontaktu: